Sandomierz po raz kolejny okazał się turystycznym hitem. Liczbę turystów, jaka odwiedziła miasto w ostatnią niedzielę, można określić w tysiącach. To kolejny sukces miasta, choć nie wiadomo, czy padł rekord. Nie jest możliwe, aby policzyć liczbę osób co do jednego. Nie ma też ostatecznego wyznacznika co do rozróżnienia turystów od mieszkańców.
Znowu ten deszcz
Niestety część turystów musiała się ewakuować, ponieważ pojawił się deszcz. W takiej sytuacji zawsze się robi się mokro i szaro, co dla turysty nie jest niczym przyjemnym. Dlatego zazwyczaj oznacza to koniec wycieczki.
Nie oznacza to jednak jakiegoś problemu finansowego dla miasta. W końcu przez dużą część dnia po placu rynku kręciło się tak wielu turystów, że wciąż można mówić o sukcesie. Odwiedzali oni wiele różnych lokali gastronomicznych, przez co wszędzie były duże kolejki.
Turystyka napędza gospodarkę Sandomierza
Sandomierz to jedno z tych miast, które w dużej mierze utrzymuje się z turystyki. Praktycznie każdy Polak je zna i kojarzy jego znaczenia dla historii. Nawet jeśli nie zna zbyt wielu szczegółów, to i tak pozostaje ono w jego turystycznej świadomości.
Nawet bez wielkich akcji promocyjnych władze miasta mogą mieć pewność, że ludzie będą przychodzić. Nie tylko korzystają z lokalnych atrakcji takich jak Muzeum Okręgowe w Sandomierzu albo Dom Długosza, ale też korzystają z typowej miejskiej infrastruktury.
Chodzą do restauracji, lodziarni, cukierni i innych gastronomicznych punktów. Zostawiają tam część swoich pieniędzy, które powracają do gospodarki, aby w niej krążyć. Dzięki temu można być spokojnym o przyszłość miasta. Skrajne ubóstwo mu nie grozi.
Co warto zobaczyć w Sandomierzu?
Dlaczego tak wiele turystów przybywa do tego uroczego miasta nad Wisłą? Przede wszystkim ze względu na jego liczne atrakcje. Należą do nich Brama Opatowska, Wąwóz Królowej Jadwigi czy słynny zamek w Sandomierzu, który jeszcze pamięta czasy króla Kazimierza Wielkiego. Jeśli interesuje Cię zwiedzenie tego miasta, zajrzyj na listę najciekawszych atrakcji w Sandomierzu.